środa, 10 sierpnia 2011

ja zaczynam bo to moja dziedzina

czarsjuL
to powyżej napisał R**** no cóż moge napisac?? hmmm....zaczne od tego ze chuj wszystkim którzy nie lubią kawałku fokusa z dodą....JEST ZAJEBISTY!!! ostatnio mam taką faze że ludzie pytają się mnie jak było na koncercie Ozzy'ego ....Było zajebiście mówie wam bilet jest w deche poza tym pijemy browar z adminem ....aha uprzedzam pytania troszke pojebałem koncert . no co??? owiedzcie ze u admina nie jest lepiej....pewnnie ze jest dlatego siedze razem z nim....pijemy browar....umówmy sie./..nie jeden...na koniec walne ryma - kto nie bedzie na nastepnej imprze jebały go w dupe wieprze...(elo elo 3 2 0) wrocławski korespondent
no kurwa mac xhyba raczj trochechcialbym napisac tesetament jkabym nie orzezyl tej najebki, i wlasnie w tym momencie duch rastafarai ktory krazy i jest w srod nas chytba rczaej, ej~!!! mam chyba cos waznego o napisania chyba to za duze slowo kurwa chwalmy guru nacsicna bym spacje ale za bardzo pijany jes6em JAH@!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
mam co dodac??? wiec dodaje pije piwo na to wszystko sraje....hehehe no i co dobry rapero ze mnie??? wiem wierm papapa chuj ów w dupe 102 pa joł (ale nie wielkie)

HELL YEAH!!!!!!!!!!

wtorek, 2 sierpnia 2011

mdman tyou, sarkeble


Z tego co widze warszawski leszcza pojebal opisywanie szalonego wtorku prawdpodobnie na rzecz kupowania sobie kiecki w centrum handlowym, wiec bede zmuszony wysilec resztki mozgu jaki mi pozaostal po zyciu tym zabawnym zyciem, hmn, co sie dzialo... pamietam ze mialem strasznego kaca, i jedlismy szaszlyki ktore kolezanka 3eX0ra zmywala gabeczka niczy pan monk albo moze pani mank, chociaz kurwa mac... ognisko bylo, i spalilem se giczale wtedy, a tak, to byl dzien "molowy" czy to byl poprzedni dzien, ciezko wykszeszac cokolwiek z tego co zwe lbem, dman you. I tym milym motywem wracam do terazniejszosci albo jakby to nazwal ktos normalny niedaleka pszeszloscia , a bylo to wczoraj, za gorami, za lasami, za kubami za laweczkami pilismy piwa a pozniej czesc nam powiecdziala kolezanka czysta, i w tym momencie pamiec mi psikusa zrobila, nie pamietam co sie dzialo, francuz powiedzal ze zadzwoni i nie zadzwonil, damn you sarkeble, i chuj i kurwa trzeba znalezc obrazek, moze znajde jakiegos fajnego kowboja....

ps. znalazlem?