piątek, 25 czerwca 2010

Say hello to my little cockroach


Wczorajszego dnia odbyl sie narada redaktorow n-b w skaldzie ja oraz CrazyPiggy na ktorej ustalilismy jednoglosnie: by frekwencja wyborcza byla wyzsza akcyza na alkohol musi zostac zniesiony przynajmniej na dzien owych wyborow... a moze to ja tylko o tym myslalem? łatefa jak mawiaja zjadacze hamburgerow. Ale napewno wczoraj miala miejsce pielgrzymka do towarzysza H* mordujacego terrorystow? antyterrorystow? napewno kogos z duza iloscia R w nazwie, moze rywinow albo rabarbarow? razmusenow? rapierow? raperow, rozwielitkow ryb, rostowskich, robokoow, robicych... niewazne ; ) wazne ze bylo milo fajnie pozytywnie oraz smerfastycznie ; ) a suszito przypomina o tym ze czas zakonczyc notke w ktorej jak zwykle napialem rzeczy calkowiecie nie zwiaane z opisywanym dniem, chyba... a moze cos sie wczoraj dzialo,łatefa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz