Dla wszystkich fanów hardcorowego chlania, oraz tych, co są dumni z naszych drobnych narodowych przywar, mam dość niemiłą wiadomość. Otóż okazuje się że spożycie napojów wyskokowych w naszym kraju systematycznie spada! Podobna sytuacja zachodzi w większości krajów byłego bloku komunistycznego. Okazuje się że mimo naszego lepszego genetycznego uwarunkowania, oraz głęboko zakorzenionej tradycji, w kwestii ilości wyjebanego alkoholu na głowę zaczynamy powoli zostawać z tyłu nawet za RPA i Chinami! Coraz więcej osób zaczyna w Polsce podążać za chorym trendem wegetariańskiego trybu życia, konsekwentnie zamieniając nasze społeczeństwo w bandę płaczliwych cipek i zaniżając naszą średnią krajową. Nawet do naszego zaściankowego i zdawało by się zamkniętego na świat regionu zaczynają docierać niebezpieczne idee abstynencji i zdrowego życia. W związku z sytuacją potencjalnie zagrażającą naszemu dotychczasowemu stylowi życia, proponuje w okresie wakacyjnym wdrożenie radykalnego programu prewencyjnego w trzech prostych krokach:-Krok 1--> Maksymalizacja indywidualnego spożycia (poprzez konsekwentne zwiększanie dawek, oraz okresów ciągu) !
-Krok 2--> Propagowanie jedynego właściwego podejścia do życia (hedonistycznego) w swoim otoczeniu!
-Krok 3--> Piętnowanie ludzi promujących abstynencję (poprzez wołanie za nimi na ulicy "ty chuju!") !
Myślę że przy odpowiedniej motywacji, oraz dzięki sporemu nakładowi pracy możemy jeszcze wygrać tą walkę!
P.S. Jak zwykle życzę dobrej zabawy i małego kaca.






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz